Baía zagra na Dragão

Baía ponownie zawita na murawę Estádio do Dragão. Nie chodzi jednak o Vítora Baíę, a o Pedro Baíę - bramkarza FC Limianos. Już w sobotę Porto zmierzy się z tym zespołem w meczu Pucharu Portugalii.
27-letni golkiper naprawdę nazywa się Pedro Miguel Sousa Antunes. Przyjął nazwisko Baía na cześć byłego bramkarza FC Porto:
-
Od dzieciństwa lubiłem Vítora Baíę. Był on moim idolem, zawsze go podziwiałem. Gdy zostałem bramkarzem mówiono mi, że jestem do niego podobny i zaczęto mnie tak nazywać.
Zawodnik zdaje sobie sprawę z tego, że Limianos czeka w sobotę trudny sprawdzian, ale mimo wszystko nie boi się konfrontacji ze Smokami:
- Zespół jest spokojny, panuje w nim dobra atmosfera. To jest szczególna sytuacja dla większości graczy. Mecz na Dragão będzie wyjątkowym wydarzeniem. Każdy marzy o występach na takim słynnym stadionie. Zrobimy wszystko, żeby przynieść chlubę naszemu klubowi i miastu. FC Porto jest bardzo silną drużyną. Niemniej jednak postaramy się odpowiedzieć na to wyzwanie jak najlepiej będziemy potrafili.
Ciekawostką jest fakt, że Baia poza futbolem ma także inne zajęcie. Golkiper pracuje w fabryce broni i twierdzi, że zdobyte tam umiejętności pomogą mu zatrzymać FC Porto:
- Używałem broni myśliwskiej, nauczyłem się za jej pomocą przebijać piłki i dzięki temu nikt nie strzeli mi gola – żartował bramkarz.
Źródło: maisfutebol.pt
Autor: Futbolówka, 2010-10-14 18:06:57
Musisz być zalogowany, aby dodawać komentarze.