Villas-Boas nie chce bić rekordów

Doskonałe wyniki FC Porto w tym sezonie skłaniają do rozmaitych refleksji, również tych o rekordach. Jeżeli Smoki wygrają jutrzejszy mecz z Olhanense, odniosą szóste ligowe zwycięstwo z rzędu pod wodzą André Villasa-Boasa.

Jak zauważyli portugalscy dziennikarze, obecny trener Smoków może pokonać swojego mistrza, Bobby’ego Robsona, który prowadząc Porto wygrał pięć kolejnych meczów. Jeszcze lepszy wynik osiągnął Jesualdo Ferreira - w ośmiu spotkaniach z rzędu udało mu się wywalczyć komplet punktów. Rekordzistą pod tym względem jest Miguel Siska, szkoleniowiec Porto z końca lat 30., który wygrał trzynaście kolejnych spotkań ligowych.

Villas-Boas nie ma jednak zamiaru bawić się w statystyki i oświadczył, że nie zależy mu na biciu rekordów.

- Nie ma sensu o tym myśleć, to jakaś obsesja. Nie dążę do tego, by zanotować 13 zwycięstw z rzędu, jak to zostało powiedziane. Jesteśmy zadowoleni z dotychczasowych wyników, zespół jest dobrze zorganizowany, potrafiliśmy poradzić sobie jak na razie z każdym rywalem. Ale kto wie, teraz mogą się zdarzyć jakieś błędy.

Trener zdaje sobie sprawę z tego, że prędzej czy później nadejdzie mecz, który zakończy się porażką.

- Z pewnością kiedyś przegramy, dlaczego miałoby tak nie być? Porto nie jest zespołem nie do pokonania. Ma pewne wady, jak każda inna drużyna. Doskonałość nie jest osiągalna, nie ma ideałów. Niemniej jednak nasza aktualna sytuacja jest stabilna.

Źródło: maisfutebol.pt Autor: Futbolówka, 2010-09-24 23:14:39

Niezłe pogrom byłby wtedy jakby Smoki wygrały wszystkie 30 spotkań w lidze :D

domi, 2010-09-25 11:19:28

fajnie by było;p.
Poakzaliby że zeszły sezon to tylko wypadek przy pracy;d

Trauzer, 2010-09-25 14:41:55

Oj marzy mi się wygranie przez Smoki wszystkich 30 spotkań w lidze, to by było dopiero osiągnięcie:)

panasonic92, 2010-09-26 15:40:50