FC Porto odrobiło straty z pierwszego spotkania z AS Romą i tym samym doprowadziło do pierwszej, tegorocznej dogrywki w ramach 1/8 finału Ligi Mistrzów. W niej drużyna "Smoków" wyprowadziła decydujący cios, którym był strzelony rzut karny przez Alexa Tellesa.
Podopieczni Sergio Conceicao zasłużyli na spore gratulacje po tym meczu. Jednak większość zachwytów kierowanych zostaje na osobę Moussy Maregi. 27-letni napastnik tym meczem zapisał się w historii FC Porto. Pobił rekord Mario Jardela i zdobył bramkę w sześciu kolejnych meczach Ligi Mistrzów. Najpierw Marega asystował przy trafieniu Tiquinho Soaresa. Reprezentant Mali najpierw przejął piłkę po błędzie Kostasa Manolasa, rozegrał z Jesusem Coroną i podał do swojego partnera z ataku. Soares wykorzystał płaskie podanie w pole karne i zaskoczył zmęczonego już Robina Olsena. Marega miał się w środę się przed kim popisać. Napastnik na środowe starcie zaprosił na trybuny 30 osób ze swojej rodzinnej miejscowości Evry-Courcouronnes i pokrył koszty ich całego pobytu w Portugalii. W drugiej połowie wykorzystał dośrodkowanie Corony z lewej strony, wyprzedził Ivana Marcano i Aleksandara Kolarova i z kilku metrów pewnie pokonał Olsena. Szwedzkiego bramkarza Romy wcześniej sprawdzał Corona. Meksykański skrzydłowy często schodził z piłkę z lewej strony do środka i straszył strzałami z dystansu. Drużyna Eusebio Di Francesco nie miała żadnych argumentów, żeby awansować do ćwierćfinału, ale i tak walczyła długo. Na krótko nadzieje dawał rzut karny wykorzystany przez Daniele De Rossiego. Diego Perotti był faulowany przez Edera Militao. Jak się okazało, to był jeden z dwóch celnych strzałów oddanych na bramkę Casillasa. Swojego trenera piłkarze zaczęli ratować dopiero w dogrywce. Po tym, jak dobrej okazji z kilku metrów nie wykorzystał Marega, przyjezdni ruszyli do ataku. Szczególnie aktywny był Edin Dzeko. Bośniak w drugiej połowie dogrywki miał dwie piłki meczowe i to jego szczególnie może boleć odpadnięcie z LM. Najpierw będąc w polu karnym uderzył wysoko nad poprzeczką, a kilkadziesiąt sekund później stanął oko w oko z Ikerem Casillasem. 32-latek wyczekał rywala, podciął piłkę, ale tę w ostatniej chwili wybił Pepe. To była interwencja na miarę awansu.
Obszerny skrót z polskim komentarzem: KLIK.
Autor: pawcyk27, 2019-03-07 19:37:11
Musisz być zalogowany, aby dodawać komentarze.
26. kolejka ligi portugalskiej | ||
vs | ||
FC Porto | - | FC Vizela |
4 : 1 | ||
2024-03-16, 21:30 Estádio do Dragão (Porto) | ||
(tak typowaliśmy) |
27. kolejka ligi portugalskiej | ||
vs | ||
GD Estoril Praia | - | FC Porto |
Typuj wynik meczu | ||
2024-03-30, 21:30 Estádio António Coimbra da Mota (Estoril) |
Drużyna | M | Pkt. | |
1 | Sporting CP | 25 | 65 |
2 | Benfica Lizbona | 26 | 64 |
3 | FC Porto | 26 | 58 |
4 | SC Braga | 26 | 53 |
5 | Vitoria Guimarães SC | 26 | 50 |
6 | Moreirense FC | 26 | 42 |
7 | FC Arouca | 26 | 34 |
8 | Gil Vicente FC | 26 | 28 |
FC Famalicão | 25 | 28 | |
Boavista Porto FC | 26 | 28 | |
11 | Farense | 26 | 27 |
Casa Pia AC | 26 | 27 | |
13 | Estrela Amadora | 26 | 26 |
14 | GD Estoril Praia | 26 | 25 |
Rió Ave FC | 26 | 25 | |
16 | Portimonense SC | 26 | 23 |
17 | FC Vizela | 26 | 21 |
18 | GD Chaves | 26 | 19 |