NBA

Moderator: Redakcja

NBA

Postprzez Michał » wtorek, 30 kwietnia 2013, 12:48

Ogląda może ktoś, albo kibicuje jakiejś drużynie? Ja szczerze mówiąc za dużo meczów na żywo nie oglądam, bo ich godziny są jakie są, ale staram się na bieżąco śledzić wyniki, oglądać skróty i powtórki. Z NBA kibicuję New Orleans Pelicans i Chicago Bulls, ale lubię też Miami Heat. Ulubieni koszykarze to Chris Paul i Derrick Rose.

Wrzucam filmik z czwartej konfrontacji pomiędzy Chicago i Brooklynem. Niejaki Nate Robinson zdobył 23 punkty pomiędzy 4 kwartą, a drugą połową dogrywki. Zbliżył się tym samym do rekordu należącego do... Michaela Jordana wynoszącego... 24 punkty.

http://www.youtube.com/watch?v=P3t-DuslN4E
Avatar użytkownika
Michał
Kluczowy zawodnik
 
Posty: 551
Dołączył(a): czwartek, 19 maja 2011, 15:33
Lokalizacja: Puławy

Re: NBA

Postprzez marcelo » środa, 1 maja 2013, 16:25

Ja też nie oglądam, ale interesuję się NBA. Sam kiedyś trenowałem kosza i dlatego. Ja osobiście kibicuje najbardziej Los Angeles Lakers. Lubię też Boston Celtics i Toronto Raptors. Ulubieni koszykarze znad oceanu to Kobe Bryant, Rajon Rondo, Chris Paul, Dwyane Wade, Paul Pierce.

Zawiedli mnie w tym sezonie strasznie "Jeziorowcy". Stworzyli sobie pakę, która spokojnie mogła przejść do historii ligi, a okazało się to wszystko straszną klapą. Najwidoczniej Bryant+Howard to nie było najlepsze połączenie...
"Niektórzy uważają, że piłka nożna jest kwestią życia i śmierci. Jestem rozczarowany takim podejściem. Zapewniam, że jest czymś znacznie, znacznie ważniejszym"
Avatar użytkownika
marcelo
Junior
 
Posty: 152
Dołączył(a): czwartek, 29 kwietnia 2010, 09:29
Lokalizacja: Wrocław

Re: NBA

Postprzez domi » niedziela, 5 maja 2013, 22:54

Ja również interesuje się koszem i oglądam mecze. Zazwyczaj w niedzielę, ale też w dni, kiedy w USA jest jakieś święto np. Martin Luther King. Ulubioną drużyną są Los Angeles Lakers, ale nie tylko ich oglądam. Moimi ulubionymi zawodnikami są Kobe Bryant, Carmelo Anthony i może trochę też Derrick Rose.

Zawiedli mnie w tym sezonie strasznie "Jeziorowcy". Stworzyli sobie pakę, która spokojnie mogła przejść do historii ligi, a okazało się to wszystko straszną klapą. Najwidoczniej Bryant+Howard to nie było najlepsze połączenie...


Wydaje mi się, że Mitch Kupchak ściągnął Dwighta, jako tego, który w przyszłości przejmie pałeczkę po Kobe'm. Sam Kobe w jednym z wywiadów mówił, że chciałby, by w przyszłości do Howard przejął po nim rolę lidera drużyny, czyli co za tym idzie, by pod niego robiono skład. Szczerze mówiąc, na początku sezonu ściągniecie Nasha, Jamisona i Meeksa nie miało dla mnie sensu. Nash - dość duży kontrakt i wątpię, by Lakers mogli go wytransferować do innego klubu. Jamison - ma już swoje lata i sam twierdził, że chciałby jeszcze zagrać dla Charlotte Bobcats, więc kto wie. Nie wiem, czy nie ma przypadkiem kontraktu na dwa lata czy na rok. Jeżeli chodzi o obecną sytuację, to zostawiłbym Howarda i Clarka, ale DH12 zgodzi się na małą obniżkę, bo gdyby wziął max mogłoby to Lakers nieźle namieszać w salary cap i pewnie musieliby płacić luxury tax. Bryant'owi zaproponowałbym mniejszy kontrakt, bo obecne 30 mln dolarów za sezon bardzo mocno daje się we znaki w budżecie. Gasola, Mettę bym wymienił. Duhon chyba ma ostatni rok, a więc chyba można użyć na nim amnestii. Może Mitch Kupchak wyciągnie z Clippers Chrisa Paula, bo obecny sezon dla Clippsów nie ciekawy. Dobry regular season, a słabe play offy (opadnięcie w pierwszej rundzie). Tylko z Paulem jest taki problem, że on lubi robić rzeczy na opak, czyli że woli grać w słabszej drużynie, by ją zbudować i z nią wygrywać niż przejść do giganta. Ale myślę, że obecnie może zmienić zdanie, bo z Clippers póki co nic nie wygra. Nie z tym trenerem i nie, gdy Blake Griffin tak słabo gra w play offach (nie wspominając o De Andre Jordanie, bo on podczas meczów z Grizzlies też się nie popisał skutecznością).
Avatar użytkownika
domi
Młody talent
 
Posty: 319
Dołączył(a): czwartek, 1 stycznia 1970, 02:00
Lokalizacja: Woj. dolnośląskie

Re: NBA

Postprzez Michał » poniedziałek, 6 maja 2013, 23:47

No i byki w 2 rundzie. Dzisiaj pierwszy mecz z Miami. Sercem jestem za Chicago, ale rozsądek podpowiada mi, że nie mają większych szans. Heat jest moim zdaniem zdecydowanie najmocniejszą drużyną NBA na papierze.Jedyne co stoi za Bykami to ich charakter, który pokazali w siódmym meczu z Brooklynem, gdzie nikt nie dawał im większych nadzieji. Teraz też nie będzie łatwo, bo z tego co się orientuję dwa pierwsze mecze będą rozegrane w Miami.

Jeśli chodzi o CP3 to latem wygasa jego umowa z LA Clippers i chciałbym, aby trafił do Miami. W Bullsach gra już D-Rose i ciężko byłoby Paula wpasowac do taktyki (chyba, że DR1 poszedłby na skrzydło). W Miami jest znakomity Chalmers, ale Chris przewyższa go znacznie umiejętnościami. W Lakersach bym go nie chciał, bo najzwyczajniej w świecie nie lubię Jeziorowcow i nie ukrywam, cieszę się, że zostali wyeliminowani w pierwszej rundzie Play-off.
Avatar użytkownika
Michał
Kluczowy zawodnik
 
Posty: 551
Dołączył(a): czwartek, 19 maja 2011, 15:33
Lokalizacja: Puławy

Re: NBA

Postprzez domi » wtorek, 7 maja 2013, 13:38

Chicago Bulls i San Antonio Spurs wygrali swoje mecze odpowiednio z Miami Heat i Golden State Warriors.

Myślę, że Byki w tym starciu nie są bez szans. Mają dobrego ostatnimi czasy Nate'a Robinsona i Joakima Noaha. Jimmy Butler też się wyróżnia, ale to jest atutem Bulls to silna obrona. W ataku może nie są tak skuteczni jak Heat, ale w obronie są rewelacyjni. Myślę, że ta drużyna, która lepiej będzie broniła, wyjdzie zwycięsko z tej serii. W drugiej parze jest za Warriors. Młoda ekipa z Stephen Curry'm na czele. Spurs jak dla mnie, to tacy starzy dziadkowie. Fakt, Parker, Kawhi Leonard, Nandy de Colo nie są wiekowo starzy, ale Tim Duncan, Manu Ginobili już tak. Warriors przegrali pierwsze spotkanie, ale jestem za nimi w tej serii.

Co do CP3, to raczej na 99% nie pójdzie do Heat, bo po prostu Miami nie da mu takiej kasy. By dać Paulowi max, a tyle będzie mu przysługiwać podczas rynku wolnych agentów, Heat musieliby albo:

1) przekroczyć salary cap i płacić gigantyczne luxury cap.
2) zmusić LeBrona Jamesa, Dwayne'a Wade'a i Chrisa Bosha do obniżki płac.

Do Bulls też nie pójdzie, Byki ledwo mają dopięty budżet i by ściągnąć Paula trzeba kogoś wymienić. Najlepiej Carlosa Boozera. Lakersi może mają zapchany budżet, ale im nie zależy na zmieszczeniu się w salary cap. I tak przez kilka sezonów będą płacić podatek od luksusu, więc parę milionów więcej nic im nie będzie.
Avatar użytkownika
domi
Młody talent
 
Posty: 319
Dołączył(a): czwartek, 1 stycznia 1970, 02:00
Lokalizacja: Woj. dolnośląskie

Re: NBA

Postprzez Michał » wtorek, 7 maja 2013, 20:56

Bardzo dobry występ dzisiaj w nocy Byków i bardzo przeciętny Miami. Wszyscy kluczowi gracze Heat zagrali w kratkę i nie pokazali połowy swoich możliwości i aspiracji. Możliwe, że ta przerwa pomiędzy rundami wybiła ich z rytmu. Chicago zagrało znakomicie w obronie. Butler bardzo dobrze krył LeBrona, który zagrał słabo. Dyspozycję Wade'a można usprawiedliwić powrotem po (drobnej, ale jednak) kontuzji. W ekipie Chicago na duży plus należy ocenić występ błyszczących w tym PO Joachima Noaha i Nate'a Robinsona. To zwycięstwo znacznie zwiększyło szansę Byków na awans. Wystarczy wygrać oba najbliższe mecze (trzeci i czwarty) u siebie. To już zapewni im Game 7, które odbędzie się również na United Center.

Co do innych par to kibicuję Spursom, Knicksom i Oklahomie. Pierwsi wyeliminowali Lakersów, których nie lubię. Poza tym są bardzo konsekwentną drużyną, grającą równo. W Knicksach gra fenomenalny Melo, który jest chyba największym rywalem LeBrona w walce o pierścień MVP (może obok Duranta). Oklahoma to bardzo młoda, ambitna drużyna.
Avatar użytkownika
Michał
Kluczowy zawodnik
 
Posty: 551
Dołączył(a): czwartek, 19 maja 2011, 15:33
Lokalizacja: Puławy

Re: NBA

Postprzez marcelo » środa, 8 maja 2013, 10:34

Dość ciekawie zapowiada się walka Memphis z Oklahomą. Wydawało mi się, że Durant i spółka przejdą przez nich bez problemu, ale jak widać Memphis się postawiło. Może być ciekawie. Wątpię aby tak było w rywalizacji Chicago-Miami. Chicago wygrało jeden mecz, ale czy stać ich na więcej? Wątpię
"Niektórzy uważają, że piłka nożna jest kwestią życia i śmierci. Jestem rozczarowany takim podejściem. Zapewniam, że jest czymś znacznie, znacznie ważniejszym"
Avatar użytkownika
marcelo
Junior
 
Posty: 152
Dołączył(a): czwartek, 29 kwietnia 2010, 09:29
Lokalizacja: Wrocław

Re: NBA

Postprzez Michał » środa, 8 maja 2013, 14:08

marcelo napisał(a):Wątpię aby tak było w rywalizacji Chicago-Miami. Chicago wygrało jeden mecz, ale czy stać ich na więcej? Wątpię


Czy ja wiem? Patrząc jak zagrali w Game 1 mają naprawdę realne szanse. Jak zwykle wszyscy (może z wyjątkiem Boozera) zagrali solidnie w defensywie, negując wszystkie atuty Heat. Butler do końca trzeciej kwarty kompletnie wyłączył z gry LeBrona. Noah grał pod swoim koszem za dwóch. A po kontuzjach powinni wrócić jeszcze Hinrich i Deng. Dużo się również mówi, że w Game 3 na hali United Center będziemy mogli zobaczyć Roseja. Nie wiadomo, jak będzie wyglądała gra po kontuzji, ale podobno już jest praktycznie gotowy do gry. Ja wierzę w Byczki i to, że uda im się ta sztuka nazywana "Beat The Heat". GO BULLS!
Avatar użytkownika
Michał
Kluczowy zawodnik
 
Posty: 551
Dołączył(a): czwartek, 19 maja 2011, 15:33
Lokalizacja: Puławy

Re: NBA

Postprzez domi » środa, 8 maja 2013, 21:47

Piękne rewanże w wykonaniu Grizzlies i Knicks. Carmelo Anthony niesamowicie poprowadził zespół do zwycięstwa. Indiana Pacers można powiedzieć wbita w mur. A wsady Kenyona Martina, a zwłaszcza Imana Shumperta bezcenne.
Avatar użytkownika
domi
Młody talent
 
Posty: 319
Dołączył(a): czwartek, 1 stycznia 1970, 02:00
Lokalizacja: Woj. dolnośląskie

Re: NBA

Postprzez marcelo » sobota, 11 maja 2013, 08:51

I Miami już prowadzi. Chciałbym, aby byki przeszły, bo nie przepadam za Miami, ale niestety. Chicago to nie ten sam kaliber co LeBron i spółka. I szkoda mi Warriors. Chciałbym, aby przeszli przez Spurs. Spurs prowadzi teraz 2:1, ale liczę, że Warriors jeszcze powalczy na hali Spurs.
"Niektórzy uważają, że piłka nożna jest kwestią życia i śmierci. Jestem rozczarowany takim podejściem. Zapewniam, że jest czymś znacznie, znacznie ważniejszym"
Avatar użytkownika
marcelo
Junior
 
Posty: 152
Dołączył(a): czwartek, 29 kwietnia 2010, 09:29
Lokalizacja: Wrocław

Re: NBA

Postprzez Michał » sobota, 11 maja 2013, 16:45

Wczoraj (a w sumie to dzisiaj) Byki przegrały różnicą dziesięciu punktów, w GAME 2 było jeszcze gorzej. Niestety, ale kiedy drużynę dopadną kontuzję (Rose, Deng, Hinrich), to nawet wielcy upadają. A Miami, najlepsza drużyna sezonu zasadniczego i główny kandydat do mistrzostwa radzi sobie bezproblemowo z takimi teamami. Ja wciąż wierzę w Byki, bo jeśli tacy zawodnicy, jak Nate, Noah, czy Butler dadzą z siebie sto procent, Byki wcale nie są w tak fatalnej sytuacji. Kluczowy będzie najbliższy GAME 4. Jak Byki przegrają, to awans Miami jest już chyba tylko formalnością...
Avatar użytkownika
Michał
Kluczowy zawodnik
 
Posty: 551
Dołączył(a): czwartek, 19 maja 2011, 15:33
Lokalizacja: Puławy

Re: NBA

Postprzez domi » sobota, 11 maja 2013, 21:11

Meczu, ani skrótu Bulls z Miami nie oglądałem, ale wynik znam. Z kolei Warriors już widziałem i dziś trochę słabo zagrał Stephen Curry i Klay Thompson, zwłaszcza Thompson. David Lee wrócił, ale w moim oczach szału nie wywołał. Cóż, i Warriors i Bulls przegrywają, ale nic nie jest stracone. Chicago musi zagrać podobnie jak w pierwszym meczu, to jeszcze mają szansę powalczyć. Chociaż Derrick Rose, z tego co wiem, może grać, to wydaje mi się, że Bulls nie zaryzykują i wróci dopiero w przyszłym sezonie. Chyba, że Bulls przeszliby Heat, to wtedy Rose mógłby być bardzo pomocny.
Avatar użytkownika
domi
Młody talent
 
Posty: 319
Dołączył(a): czwartek, 1 stycznia 1970, 02:00
Lokalizacja: Woj. dolnośląskie

Re: NBA

Postprzez marcelo » sobota, 11 maja 2013, 23:48

Jak dla mnie Chicago nie ma czego szukać z Miami. Chciałbym, aby przeszło, ale nie widzę tego
"Niektórzy uważają, że piłka nożna jest kwestią życia i śmierci. Jestem rozczarowany takim podejściem. Zapewniam, że jest czymś znacznie, znacznie ważniejszym"
Avatar użytkownika
marcelo
Junior
 
Posty: 152
Dołączył(a): czwartek, 29 kwietnia 2010, 09:29
Lokalizacja: Wrocław

Re: NBA

Postprzez Michał » niedziela, 12 maja 2013, 00:59

O tym czy Chicago będzie miało jeszcze jakieś szanse na awans zadecyduje najbliższy mecz.3-1 Byki raczej nie odrobia, mając w kalendarzu dwie najbliższe konforntacje z Heat w Miami. Co do Rose'a, to tak naprawdę niewiadomo czy wyleczył on już swoją kontuzję. Media non stop spekulują, co sprawia, że ludzie zaczynają demonizowac Derricka, mówiąc, że nie wraca, bo mu się nie chce. Czytałem ostatnio wywiad z trenerem przygotowania fizycznego Byków i on twierdzi, że Derrick jest już praktycznie gotowy, ale niewiadomo, jak będzie zachowywał się w normalnym meczu. Dlatego myślę, że Byki poczekają z nim jeszcze do przyszłego sezonu.
Avatar użytkownika
Michał
Kluczowy zawodnik
 
Posty: 551
Dołączył(a): czwartek, 19 maja 2011, 15:33
Lokalizacja: Puławy

Re: NBA

Postprzez marcelo » czwartek, 16 maja 2013, 20:58

I Memphis zrobiło niespodziankę lekką. Faworytem była Oklahoma, a tutaj psikus :D Ciekawe co pokażą w finale konferencji i być może w finale NBA
"Niektórzy uważają, że piłka nożna jest kwestią życia i śmierci. Jestem rozczarowany takim podejściem. Zapewniam, że jest czymś znacznie, znacznie ważniejszym"
Avatar użytkownika
marcelo
Junior
 
Posty: 152
Dołączył(a): czwartek, 29 kwietnia 2010, 09:29
Lokalizacja: Wrocław

Następna strona

Powrót do Varia

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 9 gości