... a na ścianie na przeciw Niego jest namalowany wielki herb Porto...
"Niektórzy uważają, że piłka nożna jest kwestią życia i śmierci. Jestem rozczarowany takim podejściem. Zapewniam, że jest czymś znacznie, znacznie ważniejszym"
przez pawcyk27 » poniedziałek, 25 marca 2013, 16:12
Pewnego słonecznego poranka Vitor Pereira obudził się w swoim wielkim łóżku, które było całe biało niebieskie w Barwach Swojego ukochanego Klubu F.C. PORTO. A na ścianie na przeciw Niego jest namalowany wielki herb Porto. Vitor pościelił więc swoje smocze łoże, spojrzał przez chwilę na herb i poszedł w kierunku łazienki. Gdy usiadł na kiblu zaczął rozmyślać nad swoją przyszłością w drużynie Smoków.
"Niektórzy uważają, że piłka nożna jest kwestią życia i śmierci. Jestem rozczarowany takim podejściem. Zapewniam, że jest czymś znacznie, znacznie ważniejszym"
Jednak jakiś czas później zgłosił się po niego tajemniczy klub z bliskiego wschodu, a jego miejsce zajął nieznany jeszcze wtedy nikomu Paulo Fonseca, który...