Również bardzo lubię Liverpool, ale nie mogę się z tobą zgodzić, że AVB się tam nie nadaje. Jest to bardzo młody trener (co jest chyba jego największym minusem), który ma zapewne głowę pełną pomysłów do zrealizowania. w Chelsea mu nie poszło, bo miał wokół siebie wielu rówieśników, którymi musiał kierować. W Lverpoolu gra tylko dwóch liczących się piłkarzy po 30 (Gerrard, Carra) (no może jeszcze Bellamy)... Poza tym w mieście Beatelsów (nie wiem czy tak to się pisze
) jest na pewno dużo mniejsza presja niż w Londynie. Ja jestem jak najbardziej za takim rozwiązaniem, a jeśli AVB i tam nie pójdzie, to powinien poszukać pracy w innym kraju (Hiszpania, Włochy)...